Hej! Witam Was po długiej przerwie! Nie było mnie tu prawie miesiąc i to moja najdłuższa przerwa w blogowaniu. Ostatnio pochłania mnie praca, codzienne obowiązki i ciągłe imprezy okolicznościowe. Co weekend jak nie komunia to wesele i poprawiny albo urodziny. Dziś zaczynam długo wyczekiwany urlop. W końcu trochę odpocznę i będę mieć choć trochę czasu dla siebie. Zapowiada się dość intensywnie i nie będzie czasu na nudę, ale postaram się jak najczęściej tu zaglądać. Dziś wrzucam Wam krótki post o moich błędach pielęgnacyjnych, które popełniałam jako nastolatka. Kiedyś nie przykładałam dużej uwagi do pielęgnacji, ale w ciągu ostatnich kilku lat diametralnie się to zmieniło. Ciekawa jestem jak u Was to wyglądało i czy również popełnialiście te same błędy co ja.
1. Zapominanie o demakijażu
Największa zbrodnia dla skóry jaką można popełnić! Teraz nie wyobrażam sobie pójść spać w makijażu, ale jako nastolatka niestety to robiłam. Aż mi się robi słabo na samą myśl. Najczęściej mi się to zdarzało, gdy wracałam późno z imprezy i bardzo chciało mi się spać, a czasem zwyczajnie zapomniałam. Teraz nawet jak wrócę w środku nocy i jestem na maksa zmęczona to demakijaż muszę zrobić.
2. Stosowanie toniku do mycia twarzy
Tak naprawdę dopiero kilka lat temu dowiedziałam się, że tonik nie służy do mycia twarzy. Tyle lat błędnie stosowałam go w innym celu niż jest przeznaczony. Z tego, co czytałam w internecie to nie byłam jedyną osobą, która myślała, że tonikiem myje się twarz.
3. Nie stosowanie kremu nawilżającego
Przez wiele lat nie stosowałam żadnego kremu do twarzy. Sądziłam, że moja cera jest młoda i nie potrzebuje jeszcze kremu. Nawet jak kiedyś kupiłam sobie „super krem” to stosowałam go raz na tydzień (albo i rzadziej) bo ciągle o nim zapominałam.
4. Nie stosowanie peelingów i maseczek
Oj tak, nie tylko Ty popełniałaś te błędy, ale nie zmywanie makijażu czy używanie tonika i płynu do demakijażu jako to samo, to również moja zbrodnia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada
Ja w tamtym czasie bardzo źle regulowałam brwi i do mycia twarzy używałam peelingu. :/
OdpowiedzUsuńBłędy w pielęgnacji? Nie zawsze zmywałam makijaż... Tragedia, jednakże teraz nie popełniam tego błędu. Tak jak napisałaś, choćbym była na maksa zmęczona, demakijaż to podstawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kiedyś moja pielęgnacja to byłą woda i mydło, ale nigdy nie miałam problemów z cerą, więc się nią nie przejmowałam ;)
OdpowiedzUsuń..witam serdecznie, są sprawy ważne i ważniejsze niż blog, więc to zupełnie naturalne, że piszemy wtedy kiedy mamy czas ;)
OdpowiedzUsuń..każdy popełnia błedy.. mnie też się zdarzyło nie zmyć makijażu kilka razy, a konkretnie pomalowanych rzęs ;) ..ezadko się malowałam, a jeśli już, to maluję tylko rzęsy i usta ;)
- pozdrawiam ciepło, życzę udanego weekendu ♡ :)
Nie zliczę, ile ich było oprócz Twoich :D Najważniejsze, zdobyć tą świadomość i tego nie powtarzać ;)
OdpowiedzUsuńJako nastolatka mialam juz obsesje na punkcie pielegnacji i kosmetykow.Jedynym grzechem bylo stosowania mydla do mycia twarzy-ale to dawne czasy byly;-)
OdpowiedzUsuńJako nastolatka nie stosowałam kremu nawilżającego.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Znam te błędy z autopsji.
OdpowiedzUsuńja za mocno szorowalam buzie
OdpowiedzUsuńO też mi się zdarzało nie robic demakijażu, zwłaszcza po imprezie. To był duży błąd.
OdpowiedzUsuńMój demakijaż polegał na zmyciu go wodą. Błoą! Wtedy jednak moja skóra była bardziej toilerancyjna. Dziś takie zachowanie by nie przeszło ;)
OdpowiedzUsuńJa niedokładnie zmywałam makijaż i też nie robiłam peelingu i maseczek. Nawilżenie akurat do dzisiaj na jest dla mnie podstawą.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś w ogóle nie stosowałam peelingów ani maseczek, w złej kolejności stosowałam kosmetyki, o niektórych zapominałam i później miałam twarz jaką miałam, czyli całą w pryszczach :D
OdpowiedzUsuńAgatko, to są błędy młodości. Chyba niemal każda je popełniała.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności:)
Ja zawsze robiłam demakijaż, nigdy nie pomyślałam o tym, aby pójść do łóżka bez wcześniejszego umycia twarzy. Ale za to popełniałam wiele innych błędów. Też nie wiedziałam kiedyś o prawdziwym przeznaczeniu toniku. A odnośnie peelingów - w młodości katowałam nimi swoją buzię...
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Dla mnie największym błędem było stosowanie typowych produktów dla cery tłustej. Wtedy były to toniki na alkoholu, bardzo lekkie kremy i mocno wysuszające formuły. Więcej szkody niż pożytku ;) Skóra odżyła, gdy zaczęłam o nią odpowiednio dbać, nawilżać i odżywiać :)
OdpowiedzUsuńStanowczo zbyt rzadko robię peeling i nakładam maseczki. Żyję w ciągłym biegu i zwyczajnie nie mam na to czasu, ale najwyższa pora to zmienić!!!
OdpowiedzUsuńJa, jeśli chodzi o kosmetyki, mogę sobie zarzucić tylko jakiś nieudolny makijaż. Jeśli chodzi o pielęgnację, była podręcznikowa. Dziś czasem sobie odpuszczam, gdy jestem zmęczona - wtedy byłam bardzo dokładna i skrupulatna.
OdpowiedzUsuńMoje błędy wynikały z braku wiedzy. Nie było internetu, nie było nikogo stać na fajne, dobre co do składu kosmetyki no i niestety wierzyło się reklamom :)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie stosowałam peelingu, bo po prostu jeszcze nie było takiego kosmetyku, poza tym raczej nie mam sobie nic do zarzucenia, nie umiałam spać w makijażu, więc zawsze się go pozbywałam przed snem :)
OdpowiedzUsuńHaha, chyba wszyscy je popełnialiśmy będąc młodymi osobami :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie używałam toniku, peelingów,masek i serum.jeszcze pamiętam,że zmywałam makijaż płynem micelarny i go nie zmywałam 🙁
OdpowiedzUsuńDemakijaż jest najważniejszy :D Nie wyobrażam sobie spać w makijażu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak byłam nastolatką moja pielęgnacja była dużo prostsza, ale teraz nie wyobrażam sobie myć twarzy zwykłym mydłem i nakładać na nią tani krem na bazie parafiny ;)
OdpowiedzUsuńJa jak byłam nastolatką to miałam straszny trądzik i chcąc go maskować używałam mnóstwo fluidów. Oczywiście lekarze, dermatolodzy, kosmetyczki nic nie pomogli, po prostu taki miałam urok, musiało mi to samo minąć i to dopiero po magisterce.. Ale jak byłam młoda strasznie się przejmowałam wyglądem. Nie było takiego wyboru jak dziś, więc po prostu często na twarzy miałam pomarańczowe maski, albo skorupy przez te wysuszające podkłady. I nie wiem czemu uparłam się na markę Vichy. Kosmetyki były drogie, mało wydajne, ale dostawałam je w aptece, więc myślałam, że są dobre. Nimi strasznie zniszczyłam sobie cerę, bardzo zapychały skórę, która po zmyciu na noc makijażu wyglądała jeszcze tragiczniej niż rano. Okropność. Cerę wyleczyłam sobie sudoceremem, który podsunęła mi koleżanka, tani i wydajny, trądzik minął jak ręką odjął. Teraz w dni powszednie nie stosuję żadnego makijażu sam krem. Mam taką ładną cerę, że znajomi nie wierzą, że nie mam podkładu. A ja daję skórze odpocząć, przez te wszystkie lata jej maltretowania :)
OdpowiedzUsuńNiestety często młode dziweczyny zbyt bardzo przejmują się swoim wyglądem i żeby ukryć pewne niedoskonałości to robią sobie jeszcze większą krzywdę. Ja z trądzikiem zmagałam się już jako dorosła osoba i też było to dla mnie bardzo uciążliwe
UsuńNie jesteś sama, ja dodatkowo toniku używałam jako płynu do demakijażu a nawet jak używałam płynu micelarnego to go nie zmywałam. Teraz jestem o wiele bardziej świadoma i staram się dbać o moją kapryśną skórę :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę trochę tych weekendowych imprez- na ostatnim weselu byłam w 2019 roku, a na chrzcinach, jakieś kilkanaście lat temu...
OdpowiedzUsuńNarazie znajomi ciągną mnie w weekend, do klubu- nie wiem czy pójdę, nie moje klimaty...
Będąc nastolatką też popełniałam błęd, w pielęgnacji cery- nie używałam toniku wogule, i myłam twarz mydłem
Pozdrawiam
Moja pielęgnacja twarzy to była.. tylko woda..
OdpowiedzUsuńOj kiedy byłam nastolatką, moja pielęgnacja była bardzo prosta. Tym bardziej, że nie miałam większych problemów ze skórą ;) Też nie zdarzało mi się sięgać po maseczki i peelingi, ale za to używałam toników :)
OdpowiedzUsuńMój największy błąd to zdecydowanie w ogóle zapominanie o pielęgnacji twarzy (przede wszystkim nie stosowałam żadnych kremów), albo używanie nieodpowiednich produktów, zwłaszcza podkładów, które zapychały skórę a nawet uczulały ;) Teraz już jestem dużo bardziej świadoma i udało mi się opanować moją bardzo problematyczną cerę a pielęgnacja twarzy to codzienny rytuał :D
OdpowiedzUsuńja jak byłam młodsza to namiętnie skórę katowałam peelingami i wysuszałam maściami z cynkiem...
OdpowiedzUsuńMoim błędem pielęgnacyjnym jest to, że zmywam makijaż wodą z mydłem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Kupowałam kosmetyki tylko z Avonu, bo moja kumpela była konsultantką :D
OdpowiedzUsuńOh very nice products darling
OdpowiedzUsuńxx
Stosowałam płyn micelarny bez zmywania :D teraz nie mogę się nadziwić jak ;p
OdpowiedzUsuńnie używałam prawie wcale kremów i maseczek:)
OdpowiedzUsuńKażdy kiedyś je popełnbiał ;p
OdpowiedzUsuńJa kiedyś w ogóle nie używałam toników, a makijaż zmywałam mydłem;)
OdpowiedzUsuńOjeju tak dawno temu byłam nastolatką, że już nie pamiętam :) Na pewno zdarzyło mi się po całonocnej imprezie nie zmyć makijażu ale to były sporadyczne sytuacje ;)
OdpowiedzUsuńRzetelne wskazówki
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam problem z demakijażem co Ty :D Teraz nawet jak wrócę do domu po imprezie i kilku drinkach to makijaż zmywam :)
OdpowiedzUsuńWould Be A Hit Here In The High Desert - Be Well
OdpowiedzUsuńCheers
Ja bardzo regularnie używałam kremów, ale o maseczkach już nie mogę tego powiedzieć;).
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJa czasem też opuszczam na chwilę bloga :) Uwielbiam, gdy wokół mnie tyle się dzieje, gdy intensywnie żyję :) W wolnych chwilach wracam do pisania :D
Chyba każdy w młodym wieku popełniał błędy związane z pielęgnacją. Niewiele pamiętam, ale na pewno nakładałam na wypryski pastę do zębów :D Ostatnio słyszałam, że absolutnie nie można tego robić.
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ja najpierw myję twarz, a potem stosuję tonik oczyszczający pory i nawilżający skórę. Za to dopiero niedawno dowiedziałam się, że płyn micelarny powinno się z twarzy zmywać...
OdpowiedzUsuńHaha, myślałam że z tonikiem to tylko ja tak miałam. Ale wiesz co, jak przypomnisz sobie reklamy sprzed lat, to te babeczki z tv tonikiem właśnie zmywały make up! Teraz też już jestem mądrzejsza...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Staram się zawsze robić demakijaż. Stosuję płyn micelarny, żel i tonik :-)
OdpowiedzUsuńChyba zaliczyłam każdy z tych błędów kilka razy, nie licząc tego z tonikiem. Moja obecna pielęgnacja twarzy a ta sprzed kilku lat diametralnie się różnią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Też niestety dawno temu stosowałam toniku do mycia twarzy...
OdpowiedzUsuńNie popełniam tych błędów, chociaż kiedyś je popełniałam. Moja pielęgnacja jest kilkuetapowa i trzymam się tego już od dawna. ;)
OdpowiedzUsuńWell I made my mistakes as well, but not anymore!!
OdpowiedzUsuńxoxo
marisasclosetblog.com
Z tonikiem miałam tak samo :)
OdpowiedzUsuńKremu używam od zawsze, dlatego że moja skóra po każdym myciu domaga się nawilżenia.
Mi kilka razy zdarzyło się, że nie zmyłam makijażu oraz nie używałam kremu nawilżającego. Cera miała fatalny wygląd no ale jak to nastoletni wiek, człowiek uczy się na błędach młodości :)
OdpowiedzUsuńnot use makeup remover...
OdpowiedzUsuńcheap lace front wig
Oj tak, niestety kiedyś często zdarzało mi się zapominać o demakijażu. Zwłaszcza jak późno wracałam. Teraz by to nie przeszło :)
OdpowiedzUsuńJa zapominałam o kremie nawiliżającym ( stosowałąm raczej odżywcze w tamtym czasie) - za to dbałam o maseczki i demakijaż ( wiedziałam jak to szkodzi cerze :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kto nie popełniał tych błędów niech pierwszy rzuci kamieniem.. ;) Teraz świadomość pielęgnacji jest znacznie większa niż wcześniej, przez co dzisiejsze nastolatki na szczęście nie muszą popełniać tych samych błędów :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się zasada - im mniej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Ja też kiedyś myślałam że tonikiem myje się twarz
OdpowiedzUsuńBłąd z nieużywaniem kremu, witaj w klubie! Dopiero jak zrobiłam makijaż permanentny to nauczyłam się korzystać z kremów.
OdpowiedzUsuńTych błędów nie popełniałam, moim największym było niestosowanie kremu z filtrem na co dzień, jakbym mogła cofnąć się w czasie to bym to zmieniła :)
OdpowiedzUsuńTeż popełniałam wszystkie te błędy. Do tej pory sporadycznie używam kremu (bo nie mogę dobrac odpowiedniego) i nieregularnie wykonuję peelingi i maseczki.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że moja cera zachowuje się ostatnio jak u nastolatki, nie wiem jaka jest tego przyczyna...
OdpowiedzUsuń3 i 4 również a 1 i 2 nie mogłam popełniać bo jako nastolatka w ogóle się nie malowałam. Z drugiej strony to też bardzo dobrze zrobiło mi na cerę :)
OdpowiedzUsuń